niedziela, 1 czerwca 2014

Al. Jerozolimskie 45 - Jak "Polonię" przebudować planowano...

Dzięki znajomościom, jakie zawarł pełniąc służbę w carskiej armii, pułkownikowi Konstantemu hrabiemu Przeździeckiemu udała się rzecz niebywała.

Hotelowi, który właśnie wznosił, pozwolono nadać nazwę - „Polonia”. W kraju z mniejszą lub większa intensywnością rusyfikowanym wydarzenie wyjątkowe.

Hotel rozpoczął działalność 14 lipca 1913 i pod rządami hrabiego Konstantego przyjmował gości do 1939 roku.


Architektonicznie hotel nawiązywał do zabudowy stolicy Francji, wyglądając, jakby został przeniesiony z Paryża nad Wisłę.
W okresie okupacji w hotelu kwaterowali niemieccy oficerowie. Szczęśliwie uniknął zniszczenia przez hitlerowców i nie został zdewastowany przez Armię Czerwoną. Jako pierwszy w odbudowywanej Warszawie podjął działalność już 13 kwietnia 1945.

Wyobrażacie sobie Państwo Śródmieście bez hotelu Polonia w takiej formie, w jakiej codziennie mogą podziwiać go tysiące przechodniów ?

A niewiele zabrakło…

W styczniu 1955 roku został zatwierdzony projekt przebudowy narożnika Alei Jerozolimskich i Marszałkowskiej. Według obowiązującej wówczas koncepcji miał to być narożnik placu Stalina, zatem paryska architektura niezbyt dobrze komponowała się w całości planowanej zabudowy.

W kwadracie, którego granice stanowiły Aleje Jerozolimskie oraz ulice Marszałkowska, Nowogrodzka i Poznańska planowano utworzenie kompleksu hotelowego. W miejscu dotychczas zajmowanym przez kamienice zamierzano wznieść dwa nowe obiekty.

Architekci przewidzieli w nowych hotelach 490 pokoi jednoosobowych, 90 dwuosobowych i 12 apartamentów. Problem parkowania planowano rozwiązać poprzez podziemne garaże. Partery budynków przewidziano dla punktów usługowych.

Polonię, która miała być jednym z trzech hoteli w zakładanym zagłębiu usług hotelarskich, zamierzano przebudować w stylu, który będzie się komponował z nowymi obiektami.

Na szczęście za chwilę „wiatr odnowy wiał”, koncepcje architektoniczne się zmieniły, a na realizację projektu zabrakło pieniędzy.

Jak zamierzani przebudować Polonię, możecie Państwo zobaczyć, oglądając projekty, które opublikowano w Tygodniku Ilustrowanym „Stolica” w roku 1955.

Czy wyobrażacie sobie taki widok?

*Arek*



1 komentarz:

  1. Oj, niejedna to budowla, która padłaby ofiarą nowego systemu i stylu, który wówczas był popularny. Wystarczy popatrzeć na wizualki Jana Knothego z lat 50 - z jednej strony wizje ciekawe, z drugiej przerażające.

    OdpowiedzUsuń