niedziela, 30 listopada 2014

Góra Szubieniczna.



Na skraju po prawej stronie widoczna kaplica i szubienica
Kto miał okazję dzisiaj spacerować niechybnie doświadczył na swojej osobie warunków atmosferycznych, o których kiedyś mawiano – pogoda, jakby się ktoś powiesił. Zatem skoro już mamy odpowiedni klimat… .

W filmach, których fabuła rozgrywa się w średniowieczu, czasami akcja przenosi się za mury miasta czy zamku, w miejsce odosobnione, a jednocześnie dostępne dla publiczności, gdzie kat pozbawia kogoś życia.

Inna sprawa, że w większości filmów skazany ucieka, uniemożliwiając katu uczciwy zarobek.

A gdzie w Warszawie znajdowało się takie miejsce?

piątek, 28 listopada 2014

Ogród Krasińskich – Wyścigi samochodów w roku 1869.



W czerwcowym numerze Czasopisma Ilustrowanego „Kłosy” z roku 1869 znajdujemy informację o wyścigu samochodów w Ogrodzie Krasińskich. 

Pewien niepokój współczesnego czytelnika budzi data i miejsce wyścigu . Natomiast poniższy opis przebiegu wyścigu wielu osobom niewątpliwie nasunie skojarzenia z przygodami Freda Flinstona 

(…) Niektórzy jeźdźcy biegli z wielką szybkością, a tłum ciekawych (…) witał przeciągłym okrzykiem każdy przebiegający samochód. (…)

środa, 19 listopada 2014

Zakroczymska - Kup pan zdrój...



Pan Samuel Klein wprawdzie posiadał obywatelstwo amerykańskie ale urodził w Warszawie i tu się wychował. W USA spełnił się jego sen o bogactwie i, mimo, że milionerem nie był, na brak środków płatniczych w kolorze zielonym nie narzekał. W roku 1937 zatęsknił za rodziną i zdecydował się odwiedzić miasto swojego dzieciństwa – Warszawę. Decyzja przyszła mu o tyle łatwo, że nadal w stolicy Polski mieszkali jego krewniacy.

Gdy już odwiedził stare kąty, nacieszył się rodziną, niespokojny charakter, który wcześniej wygnał go za Ocean w poszukiwaniu lepszego życia, skłonił go do poszukiwania okazji pomnożenia majątku na ziemi, na której się wychował.

wtorek, 18 listopada 2014

Cmentarz Żydowski - Śmierć z krzyżem w ręku.


Zdjęcie Michała Landego po zgonie w Szpitalu Świętego Rocha.
11 czerwca 1860 r. została pochowana na cmentarzu ewangelicko-reformowanym Katarzyna z Schraederów primo voto Jonasowa secundo voto Sowińska. Pogrzeb wdowy po bohaterze Powstania Listopadowej zamienił się w wielką patriotyczną demonstrację. Od tego momentu obywatele Warszawy śmielej demonstrują chęć uzyskania większej autonomii, a niektórzy po cichu szepcą nawet o ogólnonarodowym powstaniu, które mogłoby przynieść wolność Polsce.

poniedziałek, 17 listopada 2014

Syngalezi na wybiegu.



Kto nie może podziwiać egzotycznych zwierząt w ich naturalnym środowisku zawsze może udać się do ogrodu zoologicznego i popatrzeć na nie z bezpiecznej odległości. A co z mieszkańcami dalekich lądów – ich nie da się zobaczyć na wybiegu.

A właściwe dlaczego nie… ? Współcześnie sam taki pomysł wywołałby protesty ale sto dwadzieścia pięć lat temu zupełnie inaczej na to patrzono.

W jednym z numerów Tygodnika Ilustrowanego, który ukazał się w roku 1888 znalazłem informację, że na jednym z wybiegów warszawskiego zwierzyńca warszawiacy mogą podziwiać grupę Syngalezów, sprowadzoną z dalekich Indii ku ucieszy zwiedzających.

poniedziałek, 10 listopada 2014

Zamek Królewski - Hołd Ruski



16 grudnia 2004 roku Duma Państwowa Federacji Rosyjskiej postanowiła, że dzień 4 listopada staje świętem państwowym, na pamiątkę kapitulacji polskiej załogi na Kremlu 4 listopada 1612. Święto takie pierwotnie zostało ustanowione carskim ukazem jeszcze w roku 1649, i dopiero komuniści zastąpili je świętem rewolucji październikowej, która, jak sama nazwa wskazuje, wybuchła 7 listopada 1917.

Lata 1598-1613 to w historii Rosji okres Wielkiej Smuty czyli ogromnego państwowego kryzysu, zakończonego dwukrotną udaną interwencją wojsk Rzeczypospolitej. Po raz pierwszy Polacy wkroczyli do Moskwy w 1605 roku, osadzając na rosyjskim tronie Dymitra Samozwańca, który rok później poślubił córkę polskiego magnata – Marynę Mniszchównę, koronowaną na carową Rosji.

Robinsonowie Warszawscy (cz. 4) - Władysław Szpilman



„Nawet nazwisko mam odpowiednie” zwykł żartować z siebie najsłynniejszy Warszawski Robinson.

Władysław Szpilman urodził się 5 grudnia 1911 roku w Sosnowcu, do Warszawy przyjechał studiować w Konserwatorium im. Fryderyka Chopina pod kierunkiem Józefa Śmidowicza i Aleksandra Michałowskiego. Po krótkim pobycie na stypendium w Berlinie osiadł na stałe w Warszawie i rozpoczął pracę w Polskim Radiu.

23 września 1939 roku grał na żywo recital utworów Chopina. W drzwiach rozgłośni minął się jeszcze ze Stefanem Starzyńskim, który codziennie na falach eteru dodawał otuchy broniącym stolicy warszawiakom. Chwilę później niemieckie bomby spadły na elektrownię i Polskie Radio zamilkło na sześć lat. Pierwsza powojenna audycja rozpoczęła się recitalem samych utworów również w wykonaniu Władysława Szpilmana.

środa, 5 listopada 2014

Stare Powązki - Pomnik, który nie stanął na Placu Teatralnym.



Pogrzeb Jana Królikowskiego miał być cichy.  Zmarły życzył sobie, żeby trumnę przenieść  z powązkowskiego kościoła pw. Św. Karola Boromeusza  do miejsca spoczynku i tam złożyć bez żadnych przemówień. Nie było orkiestry, nie było śpiewu chóru złożonego z przyjaciół, zwyczajowo idącego przed trumną. Były natomiast nieprzebrane rzesze warszawiaków.

Jan Królikowski był aktorem. Aktorem znanym i ogromnie w Warszawie popularnym. Zdobył sławę i uznanie jako jeden z największych artystów scen polskich w rolach z wielkiego repertuaru. Niestety, nie spotkało go to szczęście, jakie jest udziałem artystów XX wieku. Jego kreacje sceniczne nie zostały uwiecznione na taśmie filmowej i o jego kunszcie możemy czytać tylko w recenzjach oraz wspomnieniach.

poniedziałek, 3 listopada 2014

Robinsonowie Warszawscy (cz.3)



Szanowni Państwo, dziś zapraszamy Was na film "Miasto nieujarzmione" zatytułowany także "Robinson warszawski". Film kręcony bezpośrednio po zakończeniu wojny, ukończony w roku 1950 lecz wyświetlony w pierwotnej wersji dopiero w TVP w 2002 roku.

Fabuła zainspirowana nieco wspomnieniami Władysława Szpilmana nie jest zaskakująca jak na owe czasy: po upadku powstania warszawskiego pozostaje w ruinach miasta samotny mężczyzna, Rafalski, "warszawski Robinson". Ratuje od śmierci Krystynę. Niemcy wysadzają w powietrze resztki miasta, zamieniają je w gigantyczne rumowisko. Żyją tu także trzej powstańcy (chcą przedostać się na prawy brzeg Wisły; jeden z nich Andrzej, zakochuje się w Krystynie) oraz radziecki spadochroniarz, który drogą radiową przesyła wiadomości o ruchach wojsk niemieckich. Otoczony przez Niemców skierowuje ogień radzieckiej artylerii na siebie i ginie. Warszawa zostaje wyzwolona. Wojska radzieckie i polskie ruszają w kierunku Berlina.