wtorek, 2 grudnia 2014

Konopnickiej 6 - Ciocia Imcia



(...)Otóż mieszkam w dawnym gmachu Polskiej YMCA, przy ulicy Konopnickiej, tuż obok Placu Trzech Krzyży. Zaraz po wojnie (...) gmach ten był towarzyskim i rozrywkowo-kulturalnym Warszawy, zasobny w wygodne pomieszczenia sportowe, krytą pływalnię, sale odczytowe i teatralną, sprężyście i atrakcyjnie administrowany przez znakomitą, bogatą instytucję stanowił istne błogosławieństwo dla młodzieży i w ogóle warszawiaków, którzy gnieżdżąc się w urągających najczęściej wymogom ludzkich mieszkaniach garnęli się do czystej, ciepłej, ożywionej YMCA.(...)

Leopold Tyrmand, DZIENNIK 1954
====

Budynek wzniesiono w w latach 1929-1939 według projektu inżyniera Antoniego Jawornickiego, współtwórcy projektów szpitala Przemienienia Pańskiego na Pradze, założeń Miasta Ogrodu czerniaków oraz autora projektu Miasta Ogrodu Podkowa Leśna.

Projekt zrealizowała firma "Martens i Daab" kosztem czterech milionów złotych. Co interesujące, dwa i pół miliona dolarów podarował Sereno p. Fenn, amerykański przemysłowiec - milioner, resztę zas zebrano ze składek społecznych.

Gmach powstał na potrzeby organizacji Polska YMCA. Nazwa Polska YMCA jest ważna o tyle, że organizacja była samoistna i niezależna, zaś ze światową organizacją "Young Men Christian Assotiation" łączyły ją wyłącznie więzy przyjaźni. Polską YMCA dość szybko zaczęto nazywać poufale ciocią Imcią.

Obiekt wykonano według najwyższych standardów obowiązujących w latach trzydziestych ubiegłego wieku i wyposażono , między innymi, w olbrzymią salę gimnastyczna, 25 metrowy basem pływacki, sale wykładowe i odczytowo-koncertowe.

W czasie Powstania Warszawskiego budynek miał kluczowe znaczenie w utrzymaniu połączenia pomiędzy Powiślem Czerniakowskim a Śródmieściem. Tędy przebiegał szlak z Placu Trzech Krzyż do Książęcej i dalej - Ludnej i Czerniakowskiej.

W czasie Powstania Warszawskiego budynek, silnie umocniony, znajdował się  początkowo w rękach niemieckich. Został zdobyty nieco przypadkiem, gdy Niemcy zrzucili bomby zbyt blisko swoich pozycji i podmuch eksplozji zmiótł cegły, którymi zaślepiono otwory okienne oraz worki z piaskiem, wzmacniające wejścia. Powstańcy takiej okazji nie przepuścili.

Po opanowaniu gmachu zorganizowano jedyną wytwórnię butelkowanej wody do picia. Na terenie budynku znajdowała się studnia głębinowa, a możliwość przenoszenia wody miała wówczas znaczenie, wobec zniszczenia wodociągów i ograniczonych możliwości pozyskiwania wody pitnej.

Po wojnie organizację rozwiązano, a wielu działaczy z nią związanych trafiło do więzienia. Po roku 1956 zostali zwolnieni i zrehabilitowani.

Legenda "budynku cioci Imci” przetrwała w pamięci pokolenia Kolumbów jako wspaniałego i eleganckiego klubu młodzieżowy, gdzie zawsze można było zagrać w tenisa lub spotkać się ze znajomymi.

Polska YMCA wznowiła działalność dopiero w roku 1990.

Obecnie w gmachu mieści się, między innymi, Komenda Główna ZHP oraz teatry Buffo i IMKA, prowadzony przez aktora Tomasza Karolaka.

*Arek*

1 komentarz:

  1. O, na ten basen chodziłem w podstawówce, gdy była obowiązkowa nauka pływania w klasach I-III. Teraz tam jest klub muzyczny, ale w tej odsłonie jeszcze tego miejsca nie widziałem.

    OdpowiedzUsuń