(...)Otóż
mieszkam w dawnym gmachu Polskiej YMCA, przy ulicy Konopnickiej, tuż obok Placu
Trzech Krzyży. Zaraz po wojnie (...) gmach ten był towarzyskim i
rozrywkowo-kulturalnym Warszawy, zasobny w wygodne pomieszczenia sportowe,
krytą pływalnię, sale odczytowe i teatralną, sprężyście i atrakcyjnie
administrowany przez znakomitą, bogatą instytucję stanowił istne
błogosławieństwo dla młodzieży i w ogóle warszawiaków, którzy gnieżdżąc się w
urągających najczęściej wymogom ludzkich mieszkaniach garnęli się do czystej,
ciepłej, ożywionej YMCA.(...)
Leopold Tyrmand, DZIENNIK 1954
====
Budynek wzniesiono w w latach 1929-1939 według
projektu inżyniera Antoniego Jawornickiego, współtwórcy projektów szpitala
Przemienienia Pańskiego na Pradze, założeń Miasta Ogrodu czerniaków oraz autora
projektu Miasta Ogrodu Podkowa Leśna.
Projekt zrealizowała firma "Martens i
Daab" kosztem czterech milionów złotych. Co interesujące, dwa i pół
miliona dolarów podarował Sereno p. Fenn, amerykański przemysłowiec - milioner,
resztę zas zebrano ze składek społecznych.
Gmach powstał na potrzeby organizacji Polska
YMCA. Nazwa Polska YMCA jest ważna o tyle, że organizacja była samoistna i
niezależna, zaś ze światową organizacją "Young Men Christian
Assotiation" łączyły ją wyłącznie więzy przyjaźni. Polską YMCA dość szybko
zaczęto nazywać poufale ciocią Imcią.
Obiekt wykonano według najwyższych standardów
obowiązujących w latach trzydziestych ubiegłego wieku i wyposażono , między
innymi, w olbrzymią salę gimnastyczna, 25 metrowy basem pływacki, sale
wykładowe i odczytowo-koncertowe.
W czasie Powstania Warszawskiego budynek miał
kluczowe znaczenie w utrzymaniu połączenia pomiędzy Powiślem Czerniakowskim a
Śródmieściem. Tędy przebiegał szlak z Placu Trzech Krzyż do Książęcej i dalej -
Ludnej i Czerniakowskiej.
W czasie Powstania Warszawskiego budynek, silnie
umocniony, znajdował się początkowo w
rękach niemieckich. Został zdobyty nieco przypadkiem, gdy Niemcy zrzucili bomby
zbyt blisko swoich pozycji i podmuch eksplozji zmiótł cegły, którymi zaślepiono
otwory okienne oraz worki z piaskiem, wzmacniające wejścia. Powstańcy takiej
okazji nie przepuścili.
Po
opanowaniu gmachu zorganizowano jedyną wytwórnię butelkowanej wody do picia. Na
terenie budynku znajdowała się studnia głębinowa, a możliwość przenoszenia wody
miała wówczas znaczenie, wobec zniszczenia wodociągów i ograniczonych
możliwości pozyskiwania wody pitnej.
Po wojnie organizację rozwiązano, a wielu
działaczy z nią związanych trafiło do więzienia. Po roku 1956 zostali zwolnieni
i zrehabilitowani.
Legenda "budynku cioci Imci” przetrwała w
pamięci pokolenia Kolumbów jako wspaniałego i eleganckiego klubu młodzieżowy,
gdzie zawsze można było zagrać w tenisa lub spotkać się ze znajomymi.
Polska YMCA wznowiła działalność dopiero w roku
1990.
Obecnie w gmachu mieści się, między innymi,
Komenda Główna ZHP oraz teatry Buffo i IMKA, prowadzony przez aktora Tomasza
Karolaka.
*Arek*
O, na ten basen chodziłem w podstawówce, gdy była obowiązkowa nauka pływania w klasach I-III. Teraz tam jest klub muzyczny, ale w tej odsłonie jeszcze tego miejsca nie widziałem.
OdpowiedzUsuń