wtorek, 16 grudnia 2014

Sułkowicka 3 - "Czerwona Willa" / Willa Friedbergów



Willa powstała w drugiej połowie lat dwudziestych ubiegłego wieku dla rodziny Friedbergów. Mieszkał w niej Michał Friedberg, dyrektor szpitali w getcie, działacz społeczny, przyjaźnił się z Januszem Korczakiem, finansowo wspierając jego działalność.

Jego pamięć uczczono w roku 2003, wmurowując tablicę, która... błyskawicznie zniknęła. Prawdopodobnie padła łupem lokalnych "biznesmenów" zajmujących się odzyskiwaniem surowców wtórnych.

W roku 2002 willa wróciła w ręce spadkobierców, którzy w dosyć brutalny sposób pozbyli się zamieszkujących dom lokatorów, co skończyło się sprawami w sądzie. Właściciele planowali sprzedaż terenu deweloperowi, który zamierzał wybudować na nim jedenastopiętrowy apartamentowiec.
Jednak w planie zagospodarowania przestrzennego z 2008 roku określono "Czerwoną Willę" jako dobro kultury współczesnej i w 2009 roku została wpisana do rejestru zabytków.

Willa trafiła w ręce dewelopera, który wystawił ją na sprzedaż:
http://www.gant.pl/CMS/nowe-mieszkania-warszawa-srodmiescie-belwederska/opis_inwestycji.html


O ile niedawno budynek był chociaż symbolicznie zabezpieczony, o tyle teraz wygląda na to, że właściciel postanowił dołożyć starań, aby obiekt runął możliwie szybko. Na ścianach pojawiły się tabliczki, ostrzegające przed niebezpieczeństwem zawalenia, a większość okien jest wybita. Mam wrażenie, że i ten obiekt podzieli losy Willi Granzowa - będzie niszczał, dopóki nie runie, chyba, że znajdzie się inwestor, gotowy zakupić dom położony w interesującej lokalizacji. Przypuszczam jednak, że raczej będzie wolał "oczyszczoną" działkę... .

*Arek*













2 komentarze:

  1. Przerażający brak poczucia ciągłości historii miejsca i poczucia estetyki. Jak na jej miejscu stanie takie "cudo" jak kilkadziesiąt metrów na południe, przyjdzie się chyba obwiesić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki był pierwotny plan. Znaczy - z "cudem", nie z obwieszeniem. Tyle, że developer nie może rozebrać willi, która jest zabytkiem więc zapewne poczeka, aż sama się rozpadnie.

      Usuń