wtorek, 23 września 2014

Mokotowska 57 - Tupać po drewnianym bruku...


Ulica Służewska. 




Jako, że Warszawę mamy w budowie, a drogi w przebudowie z uwagą przeczytałem statystyki o stanie nawierzchni w Paryżu Północy czyli w Warszawie międzywojennej.

W Przeglądzie Technicznym z roku 1938 natrafiłem na podsumowanie stanu nawierzchni drogowej w okresie dwudziestu lat niepodległości.

Autorem podsumowania był inżynier Heine.

Po odzyskaniu niepodległości obraz Warszawy odzwierciedlał kondycję całej Polski – Śródmieście zadbane ale zatrzymało się w rozwoju na końcu XIX wieku, natomiast dzielnice przyłączone w roku 1916 przypominały miasteczka powiatowe.

Między parterowymi domami łąki i pastwiska, brak kanalizacji i prądu, a co dopiero pisać o porządnych drogach.




Układanie asfaltu na ulicy Mazowieckiej w roku 1894.


Porównując zatem statystki z roku 1913 i 1923 okazuje się, że procentowo ilość nowoczesnych dróg i solidnych chodników była niższa niż przed I Wojną Światową.

Śródmieście było zabrukowane w całości ale 300 000 metrów kwadratowych drewnianej kostki brukowej znajdowało się w opłakanym stanie.

W 1867 z inicjatywy inżyniera Spornego powstał na ulicy Długiej pierwszy eksperymentalny odcinek nawierzchni, pokryty sześcioma rodzajami asfaltu, a później próbowano kryć asfaltem dłuższe

Asfaltowanie Chmielnej w roku 1926.


odcinki ulic ale usiłowania te nie spotykały się z uznaniem władz carskich.

W związku z tym w roku 1913 w Warszawie znajdowało się około 6 500 metrów nawierzchni asfaltowej w złym stanie.

Autor podsumowania, inżynier Heine uważa, że rokiem przełomowym dla Warszawy był rok 1925, kiedy to asfaltem pokryto ulicę Służewską, a na skalę masową asfalt zaczęto stosować rok później.

Od tego momentu ulic z kostką drewnianą nie naprawiano ale pokrywano asfaltem. W wyniku tych działań na początku kwietnia 1938 roku było już tylko 40 000 metrów kwadratowych z kostką drewnianą i 507 000 nawierzchni ulic, pokrytych asfaltem.

Od 1928 roku całkowicie zrezygnowano z kostki drewnianej, a nowe ulice pokrywano asfaltem

W roku 1938 asfaltem pokryto również większość jezdni wylotowych z Warszawy oraz z nawierzchnią z kamieni polnych.

Niestety, w swoim zestawieniu, inżynier koncentruje się wyłącznie na kostce brukowej drewnianej i asfalcie, pomijając w statystyce inne rodzaje bruku.

Autor porównania z roku 1938 zauważa, że na przełomie lat dwudziestych i trzydziestych przybyły nowe elementy powierzchni ulic, które do tej pory dzieliły się na jezdnie i chodniki, a gdy szersze, na trawniki na poboczu. Tymi elementami są parkingi i dróżki kolarskie.

Trawestując powiedzenie o Fenicjanach, możemy zauważyć, że ścieżki rowerowe i parkingi „wymyślono” na początku lat trzydziestych ubiegłego wielu ale dlaczego tak mało

A czy wiecie Państwo, gdzie jeszcze dzisiaj można zobaczyć drewniany bruk, który kiedyś dominował na warszawskich jezdniach?

Aby potupać po drewnianej kostce trzeba wybrać się na ulicę Mokotowską 57. Adres trudno przegapić, gdyż znajduje się pod nim jedna z bardziej interesujących kamienic warszawskich.

Wybudowana w stylu eklektycznym, czyli wszystkiego po trochu, na początku XX wieku dla Rodryga Mroczkowskiego wyróżnia się postaciami atlantów w strojach Krakowiaków i Górali.

Do tupania po drewnianym bruku zapraszał

*Arek*








1 komentarz:

  1. Ulica Asfaltowa na Mokotowie, sądząc po nazwie, chyba dość wcześnie zyskała nowoczesną nawierzchnię.

    OdpowiedzUsuń