Za
katedrą św. Floriana, u zbiegu ulic Floriańskiej i Kłopotowskiego można natknąć
się na grupę muzyków.
Mosiężni panowie: skrzypek, akordeonista,
gitarzysta, bandżolista i bębniarz na życzenie wyrażone SMSem grają (a
przynajmniej tak było jeszcze jakiś czas temu) wybraną ze stu warszawskich
piosenek, jakie mają w repertuarze.
Mosiężni panowie tworzą pomnik praskiej kapeli
podwórkowej i są uhonorowaniem zwykłych warszawiaków i tradycji kapel
podwórkowych, których zostało jeszcze tylko kilka.
Piosenek tych rzadko można posłuchać na żywo,
choć jeszcze niedawno dość często można się było jeszcze natknąć na kapelę na
Chmielnej.
Kapele podwórkowe dawały posłuchać o ciekawych
plotkarskich historiach, scenkach obyczajowych czy charakterystykach
warszawskich typów obyczajowych, opowiedzianych oczywiście w gwarze
warszawskiej.
Ponoć jeszcze w latach 60. na Pradze częsty był
widok muzyków ulicznych przechadzających się po podwórkach-studniach, grających
wzruszające tanga, nagradzanych za występy pieniędzmi zawiniętymi w papierki
(czasami na papierkach znajdowały się też propozycje spotkania).
Pomnik autorstwa Andrzeja Renesa został
odsłonięty we wrześniu 2006 r. – nie jest to może „typowa” kapela podwórkowa,
ale znakomicie przypomina o warszawskim folklorze.
Historię Starej Pragi przypomnimy sobie w
najbliższą niedzielę podczas wspólnego spaceru.
A teraz wszyscy razem śpiewamy! Jeśli ktoś
znajduje się w pracy może ograniczyć się do mruczenia.
http://www.youtube.com/watch?v=WJSXkiaog4Y
*Magda*
Dzisiaj Cyganie grają pod blokami.
OdpowiedzUsuń