piątek, 15 sierpnia 2014

Nieudany triumf Wilhelma Kreisa.


Monument, który miał być ustawiony w Warszawie.

W 1943 ukazała się w Oldenburgu broszura z serii „Artyści niemieccy naszych czasów” poświęcona Wilhelmowi Kreisowi. Słowem wstępu opatrzył ją minister III Rzeszy, Albert Speer.

Wilhelm Kreis, przyjaciel Speera, zwrócił na siebie uwagę samego führera, wykonując projekty chwały oręża niemieckiego, które miały stanąć w Europie i Afryce.

Największy z nich miał zostać wzniesiony nad Donem.

Oczywiście, nie mogło takiego pomnika zabraknąć w planach dla Warszawy. Na jednej ze stron znalazł się szkic monumentu, który miał stanąć w mieście, które Niemcom sprawiało najwięcej kłopotów.

Zanim jednak przystąpiono do realizacji projektów, nastąpił koniec III Rzeszy, a dzisiaj mamy okazję świętować zwycięstwo oręża polskiego.

Kamień zamówiony przez Alberta Speera w Szwecji wykorzystano po wojnie w innych celach.

W Warszawie, z kamienia zamówionego na pomniki chwały, zrealizowano pomnik Bohaterów Getta.



Pomnik chwały jaki zamierzono zbudować w Kutnie.




                  Wieża Bismarcka, wzniesiona według projektu Kreisa w 1899 roku w Szczecinie.

Wilhelm Kreis (z lewej, w marynarce) przyjmuje z rąk Goebbelsa nominację na generalnego radcę budowlanego niemieckich cmentarzy wojennych. Przy nim (w mundurze) Albert Speer



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz