 „...jest istotnie piękna i długa, 
pięknymi starymi drzewami z obu stron wysadzona...” - tak o ulicy 
Pięknej pisał kronikarz F. M. Sobieszczański w połowie XIX w. Ta 
początkowo narolna droga, stanowiąca granicę ról Ujazdowa, jako jeden z 
elementów założenia ujazdowskiego w 1770 r. została uregulowana, 
obsadzona drzewami i otrzymała nazwę Piękna. Ok. 1780 r. odcinek Pięknej
 od Alej Ujazdowskich do Mokotowskiej nazwany był Bazyliańską od 
posiadłości bazylianów przy Pięknej i Alejach.
„...jest istotnie piękna i długa, 
pięknymi starymi drzewami z obu stron wysadzona...” - tak o ulicy 
Pięknej pisał kronikarz F. M. Sobieszczański w połowie XIX w. Ta 
początkowo narolna droga, stanowiąca granicę ról Ujazdowa, jako jeden z 
elementów założenia ujazdowskiego w 1770 r. została uregulowana, 
obsadzona drzewami i otrzymała nazwę Piękna. Ok. 1780 r. odcinek Pięknej
 od Alej Ujazdowskich do Mokotowskiej nazwany był Bazyliańską od 
posiadłości bazylianów przy Pięknej i Alejach. W drugiej połowie XIX w. rozpoczęła się intensywna zabudowa ulicy. W efekcie na przestrzeni kilkudziesięciu lat powstały po obu stronach ulicy zwarte szeregi wysokich kamienic z bogato zdobionymi elewacjami. Mieszkańcami domów byli m.in. sławni lekarze, adwokaci. To w większości dla nich powstawały nieliczne na Pięknej, ale eleganckie
 sklepy. Ulica tętniła 
życiem. Do kawiarni, cukierni i sklepów
sklepy. Ulica tętniła 
życiem. Do kawiarni, cukierni i sklepów  kolonialnych ciągnęli klienci z 
całej południowej części miasta.
kolonialnych ciągnęli klienci z 
całej południowej części miasta.Od 1930 r. ulicę przemianowano na Piusa XI.
W czasie powstania warszawskiego ulica była terenem zaciekłych walk m.in. o gmach „małej PAST-y” oraz miejscem publicznych egzekucji.
Po wojnie oprócz zniszczeń o losie ulicy Pięknej (nazwę przywrócono w 1949 r., bo nazwa Piusa XI uwierała komunistyczne władze), przesądziła budowa MDM-u. „Poszatkowana” na fragmenty ulica została na odcinku od Marszałkowskiej do
 Lwowskiej zasłonięta powojennymi budynkami. Piękna 
przedzielona Placem Konstytucji straciła swoją ciągłość.
Lwowskiej zasłonięta powojennymi budynkami. Piękna 
przedzielona Placem Konstytucji straciła swoją ciągłość.  Wielu
 budynków zniszczonych w czasie wojny nie odbudowano, inne podczas 
odbudowy utraciły efektowne dekoracje na elewacjach. Na tym tle wyróżnia
 się kamienica o numerze 66 położona po parzystej stronie odcinka 
Poznańska-Emilii Plater.
Wielu
 budynków zniszczonych w czasie wojny nie odbudowano, inne podczas 
odbudowy utraciły efektowne dekoracje na elewacjach. Na tym tle wyróżnia
 się kamienica o numerze 66 położona po parzystej stronie odcinka 
Poznańska-Emilii Plater.Dom zaprojektowany przez Jerzego Mikulskiego został ukończony w 1911 r. Pięciopiętrowy budynek frontowy wraz z oficynami na zapleczu tworzył typową studnię. Front budynku z asymetrycznie umieszczoną bramą ozdobiony został dwoma wykuszami na skrajnych osiach.
Obecnie budynek wygląda inaczej. Jest to efekt powojennej odbudowy. Dom częściowo zniszczony i
 wypalony po 
uderzeniu bomby postanowiono odbudować tylko do czwartego piętra, tak, 
by nie górował nad pozostałą zabudową ulicy jak to było przed wojną. Nie
 odbudowano także zniszczonego zaplecza, pozostawiając jedynie parterowe
 oficyny -wschodnią i zachodnią. Na mocy dekretu Bieruta zmienił się 
także stan prawny nieruchomości – właścicielem stało się państwo.
wypalony po 
uderzeniu bomby postanowiono odbudować tylko do czwartego piętra, tak, 
by nie górował nad pozostałą zabudową ulicy jak to było przed wojną. Nie
 odbudowano także zniszczonego zaplecza, pozostawiając jedynie parterowe
 oficyny -wschodnią i zachodnią. Na mocy dekretu Bieruta zmienił się 
także stan prawny nieruchomości – właścicielem stało się państwo.Kamienica przed wojną należała do rodziny Stanisława Wigury – inżyniera, pilota i konstruktora. Był on wraz z S. Rogalskim i J. Drzewieckim twórcą samolotów RWD. Często by sfinansować budowę nowego samolotu Wigura zaciągał pożyczki pod hipotekę kamienicy.
 W 
1929 r. uzyskał w Aeroklubie Warszawskim dyplom pilota i w tym
W 
1929 r. uzyskał w Aeroklubie Warszawskim dyplom pilota i w tym  samym 
roku wraz z Franciszkiem Żwirką wykonał lot dookoła Europy na samolocie 
RWD-2. Wspólnie byli laureatami wielu zawodów lotniczych. Niesłychaną 
sławę i aplauz przyniosło im zwycięstwo na RWD-6 w międzynarodowych 
zawodach lotniczych Challenge w Berlinie w 1932 r.
samym 
roku wraz z Franciszkiem Żwirką wykonał lot dookoła Europy na samolocie 
RWD-2. Wspólnie byli laureatami wielu zawodów lotniczych. Niesłychaną 
sławę i aplauz przyniosło im zwycięstwo na RWD-6 w międzynarodowych 
zawodach lotniczych Challenge w Berlinie w 1932 r.  Niestety 11
 września tego samego roku obaj piloci zginęli w katastrofie lotniczej 
podczas przelotu z Warszawy na zlot lotniczy w Pradze. Ich pogrzeb odbył
 się 15 września w Kościele św. Krzyża na Krakowskim Przedmieściu. Ok. 
300 tys. ludzi przyszło
Niestety 11
 września tego samego roku obaj piloci zginęli w katastrofie lotniczej 
podczas przelotu z Warszawy na zlot lotniczy w Pradze. Ich pogrzeb odbył
 się 15 września w Kościele św. Krzyża na Krakowskim Przedmieściu. Ok. 
300 tys. ludzi przyszło  pożegnać lotników. Kondukt żałobny na Powązki to
 nieprzerwany las sztandarów okrytych krepą, ciągnący się na przestrzeni
 około 3 kilometrów. W kościele znajduje się tablica upamiętniająca to 
wydarzenie.
pożegnać lotników. Kondukt żałobny na Powązki to
 nieprzerwany las sztandarów okrytych krepą, ciągnący się na przestrzeni
 około 3 kilometrów. W kościele znajduje się tablica upamiętniająca to 
wydarzenie.Jeśli liczba żałobników wydaje się Państwu przesadzona polecam krótki film archiwalny z ceremonii pogrzebowej.
http://www.youtube.com/
* Iza *
 




Świetny ten blog i na pewno będę tu często zaglądać w poszukiwaniu smaczków <3 Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJak zwykle, różnica między stanem elewacji przed i po wojnie - dramatyczna.
OdpowiedzUsuń