sobota, 22 marca 2014

Nowy Świat 72/74 - Nie od razu pałac Staszica zbudowano…


Doskonale znany mieszkańcom Warszawy Pałac Staszica znajduje się w miejscu, które w przeszłości było rozdrożem z traktami, prowadzącymi w trzech kierunkach. Wybierając drogę, która wiodła na południe, wzdłuż obecnego Nowego Światu można było dotrzeć do Czerska i, wędrując dalej, Krakowa.

Skręcając na wschód, szlakiem, jaki obecnie tworzą ulice Mikołaja Kopernika i Tamka dotarlibyśmy do Solca, gdzie można było się przeprawić i powędrować w kierunku Rusi.

Podróżni, którzy zmierzali do Warszawy z tych kierunków musieli wybrać trzecią drogę, która prowadziła do Bramy Krakowskiej.

Aby przybywający mieli świadomość potęgi Polski w pobliżu tego rozdroża król Zygmunt III Waza rozkazał w roku 1620 wznieść Kaplicę Moskiewską.

Spoczęli w niej car Wasyl IV Szujski, jego żona, Jekatierina i brat, Wasyl. Rodzina carska dostała się niewoli w wyniku wojny polsko-rosyjskiej i przewieziona została do Warszawy. W roku 1611, na Zamku Królewskim, zdetronizowany car złożył hołd Zygmuntowi III Wazie, a rok później, wszyscy zmarli, najprawdopodobniej w wyniku zarazy, na zamku w Gostyninie.

Wjeżdżający do Warszawy ze wschodu i południa musieli ją mijać i patrząc, wspominać chwałę polskiego oręża. Kaplica miała kształt sześciobocznej wieży – rotundy, o trzech kondygnacjach, nakrytej hełmem.

Precyzyjna lokalizacja kaplicy do dzisiaj budzi wątpliwości historyków i badaczy dziejów Warszawy. Najczęściej wskazywane jest miejsce, znajdujące się obecnie w centralnym punkcie Pałacu Staszica ale wskazywane są również inne miejsca.

W 1635 ciała carskiej rodziny zostały wydane delegacji rosyjskiej, a w roku 1668 król Jan Kazimierz przekazał mauzoleum dominikanom obserwantom.

Według opinii części badaczy dominikanie, wznosząc około roku 1700 w tym miejscu kościół, włączyli kaplicę w mury powstającego obiektu. Dla uczczenia zwycięstwa nad Szwedami, kościół powstał pod wezwaniem Matki Boskiej Zwycięskiej.

W latach 1725–1742 kościół przebudowano, a w roku 1760 otrzymał piękną fasadę projektu Efraima Schrögera. Niestety, księży dominikanów, na skutek braku powołań, ubywało i świątynia zaczęła podupadać. W czasie wojen napoleońskich wykorzystywano kościół jako koszary.

W roku 1816 budynkiem administrował tylko jeden dominikanin, ksiądz Józef Danikowski. Oskarżony o sprzeniewierzenie pieniędzy na renowację kościoła, na ołtarzu odebrał sobie życie.

Sprofanowana w ten sposób świątynia nie mogła dalej istnieć i została rozebrana w roku 1818.

Stanisław Staszic, poszukujący miejsca dla siedziby Towarzystwa Przyjaciół Nauk, zdecydował się sprzedać będące własnością Towarzystwa kamieniczki przy Kanonii i za pozyskane pieniądze zakupić teren.

Połowa cegieł, odzyskanych z rozebranego kościoła, posłużyła do wzniesienia nowego budynku Towarzystwa Przyjaciół Nauk.

*Arek*


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz